Relaksacja, spacer, oddech i inne sposoby na obniżenie przewlekłego stresu

słuchanie spokojnej, relaksującej muzyki przynosi ukojenie

Nawet jeśli na świadomym poziomie nie obawiamy się, że Covid-19 dopadnie akurat nas lub naszych bliskich, to długotrwałe zagrożenie, o którym nieustannie przypominają rekomendacje, zalecenia, zmieniony tryb życia i pracy, ograniczenia spotkań i wyjazdów, wiadomości w mediach a także widok innych ludzi na co dzień w maseczkach, powoduje napięcie odczuwane w ciele i samopoczuciu. Gorzej śpimy, jesteśmy częściej zmęczeni i zniechęceni, odczuwamy bliżej nieokreślony niepokój, ucisk w szczękach, ból karku czy pleców. Trudniej nam się skoncentrować, trudniej też zmotywować do działania. Czasami proste rzeczy, wykonywane dotąd bez zastanowienia, wydają się teraz zbyt trudne. Do tego aura za oknem, coraz krótsze i chłodniejsze dni sprawiają, że mamy ochotę zaszyć się i schować przed światem. Bezradność, powodowana brakiem wpływu ma sytuację – czy to pandemiczną, czy polityczną, zawodową lub/i prywatną – sprawia, że tracimy grunt pod nogami czyli jakąś stabilność, coś o co można się oprzeć, czego można się trzymać.
Jeśli czujesz podobnie, to być może podlegasz przewlekłemu stresowi, który neodragowany kumuluje się w organizmie i może powodować wiele chorób, takich jak depresja, zaburzenia lękowe, stany zapalne, cukrzyca, zespół przewlekłego zmęczenia, cukrzycę, choroby krążenia lub zaostrzać objawy już istniejących schorzeń.
Żeby obniżyć poziom stresu – bo całkowicie pozbyć się nie możemy – możemy zastosować kilka uwalniających/zmniejszających napięcie technik i praktyk:

  • Kąpiel w wannie, prysznic
  • pływanie
  • oddychanie przeponowe
  • Masaż ciała
  • Słuchanie odgłosów natury lub muzyki relaksacyjnej
  • Aktywność fizyczna
  • spacerowanie
  • joga, pilates
  • praktyka wdzięczności (dziękowanie)
  • unikanie pospiechu i głośnego otoczenia
  • Szukanie okazji do wyciszenia, bycia ze sobą
  • stawianie granic (nie mogę, nie mam ochoty, nie teraz)
  • nieodwlekanie spraw na ostatnią chwilę
  • szukanie wsparcia
  • odpoczywanie bez wyrzutów sumienia
  • trening autogenny Schultza
  • ograniczanie kontaktu z urządzeniami elektronicznymi do minimum
  • szukanie pozytywnych, wzmacniających treści
  • wartościowe odżywianie
  • czas na przyjemności i zabawę.
    Ważne, by powyższe zachowania były cykliczne, powtarzalne, tylko wtedy zauważymy ich efekt. To jak z trenowaniem mięśni czy nauką gry na instrumencie. Poza tym sama rutyna, przewidywalny porządek zdarzeń wnosi w nasze życie jakąś stabilizację, poczucie bezpieczeństwa – więc róbmy to, co od nas zależy, skoro na inne rzeczy wpływu nie mamy.
    Renata Mazurowska, psychoterapeuta i trener grupowy

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s