
Basi
Unieś głowę jak źródło, z niej powstanie kolor
i nazwanie wszechrzeczy, i płynienie porom.
Widzisz, wszystko spełnione, czas po brzeg nalany
i niebo syte żaru jak złote fontanny.
A wszystko możesz spełnić od nowa
i począć widowiska w obłokach tryskające oczom.
I wszystko, co przypomnisz, będzie jak czas głuchy,
nad którym jak nad ciałem zawirujesz duchem.
Bo kochać znaczy tworzyć,
poczynać w barwie burzy
rzeźbę gwiazdy i ptaka
w łun czerwonych marmurze.
Krzysztof Kamil Baczyński, marzec 1942 r.