Pochwała pochwały

blue-lovers-chagallJej przeciwnicy mówią, że rozzuchwala i psuje. Zwolennicy są przekonani, że uskrzydla i motywuje. Kto ma rację?

Czym właściwie jest pochwała? To jasne: wyrażeniem komuś uznania, docenieniem jego osiągnięć i wzmocnieniem. Są jednak tacy, którzy sądzą, że wzbudza niepotrzebne poczucie wyższości i sprawia, że pochwalonemu odechciewa się starań. Kto ma rację? Pewnie i jedni, i drudzy. Bo pochwała pochwale nierówna. I nie dla wszystkich jest tak samo cenna. Jednak większość z nas bezwzględnie jej potrzebuje.

Dobre słowo ważniejsze niż pieniądze

Ludzie zrobią wiele dla akceptacji, a dla pochwały jeszcze więcej. Bo każdy (lub prawie każdy) z nas pragnie być zauważony, doceniony, przyjęty do grupy – człowiek jest zwierzęciem stadnym i musi funkcjonować w społeczeństwie, a łatwiej mu funkcjonować, jeśli jest akceptowany. A co dopiero, gdy chwalony i wyróżniany!
Niektórzy z nas potrzebują akceptacji bardziej niż inni – często dlatego, że dorastali  w dysfunkcyjnych rodzinach, czego skutkiem może być m.in. zaburzone poczucie własnej wartości. W dorosłym życiu to często oddani, lojalni pracownicy, którzy nie upomną się o podwyżkę, zostają w pracy po godzinach, gotowi to robić za namiastkę akceptacji, za pochwałę, za dobre słowo. Co, jak się okazuje, jest dla wielu osób równie ważne jak nagroda finansowa. Naukowcy z Japanese National Institute for Physiological Sciences dowiedli, że na pochwały i na nagrody pieniężne nasz organizm (mózg) reaguje tak samo. Profesor Norihiro Sadato rozczarowuje jednak pracodawców, którzy chcieliby się w ten sposób wymigać od premii czy podwyżek dla swych pracowników – nie oznacza to bowiem, iż jedna nagroda rekompensuje drugą, ale obie jednak sprawiają przyjemność i motywują.

Pięć do jednego

Psycholodzy nie mają wątpliwości – chwalenie partnera umacnia relacje w związkach. Gdy wiemy, że nasze wysiłki zostały docenione, bardziej się staramy. Czujemy się kochani i ważni, bo to, co robimy, spotyka się z uznaniem. Pochwała niewiele kosztuje, więc chwalmy, ile się da. Warto dążyć do znalezienia w związku takiego punktu równowagi, w którym obie strony wzmacniają się pozytywnie, a nie negatywnie. Amerykański psycholog dr John Gottman, terapeuta małżeński proponuje, by dla stabilności związku stosować zasadę proporcji „pięć do jednego”, czyli pięciu pochwał na jedno zdanie krytyczne. Partnerzy bowiem, którzy się nie doceniają i nie dowartościowują, rozstają się po kilku latach związku. A szkoda, bo powiedzenie kilka miłych słów nie wymaga przecież wielkiego wysiłku…

Potrzebujemy pochwały – jest dla nas werbalnym sygnałem, że to, co robimy, ma wartość i coś znaczy dla drugiej osoby. Lubimy wiedzieć, że doceniana jest nasza troska i starania. Nie ma chyba nic gorszego od przekonania, że nam się wszystko od partnera należy i w związku z tym nie ma mu za co dziękować.

Walizka na całe życie

To, co mówią o nas i do nas nasi rodzice rzutuje na całe nasze życie. Przekonania, które nam przekazują, budują naszą wysoką lub niską samoocenę. Rodzice wyposażają nas w walizkę zasad, emocji i przekonań, z którą wyruszymy w podróż przez życie. Dlatego tak ważne jest, czy nas chwalą czy nie. Dziecko chwalone będzie zawsze przekonane, że da sobie radę, wierzy w swoje możliwości i umiejętności. Rodzice często błędnie przyjmują, że pochwały dziecko rozleniwią, że aby coś osiągnęło, trzeba mu stawiać poprzeczkę coraz wyżej. Zapewne są i tacy wśród nas, który potrzebują raczej „bata”, by się zmotywować.

Ale najzdrowiej jest, gdy to, co robimy i to co czujemy nie było zależne ani od pochwał ani od nagan z zewnątrz, tylko wypływało z własnego dobrego o sobie przekonania, które jest konsekwencją adekwatnego poczucia własnej wartości, życzliwego traktowania i innych, i siebie.

RENATA MAZUROWSKA

 

JAK CHWALIĆ?

  1. Nie na wyrost, zawyżając zasługi. 2. Wierząc w wypowiadaną pochwałę. 3. Bez ironii. 4. Za konkretną rzecz (wydarzenie), a nie zbyt ogólnie. 5. Bez wtrętów „ale” (pyszny ugotowałeś obiad, ale czemu taki bałagan zostawiasz w kuchni), „nareszcie”, „w końcu” (nareszcie posprzątałeś w garażu), „tym razem” (tym razem nieźle ci wyszło) czy „udało ci się” (udało ci się dziś nie zachlapać całej łazienki). 6. Bez zaprzeczeń „nie” (nie spóźniłaś się tym razem, nie rozsypałaś cukru po całym stole, super). 7. Zawsze jest za co pochwalić – szukajmy powodów (wyniesienie śmieci, zrobienie zakupów, pomoc przy dziecku, życzliwe słowo, wsparcie, obecność, uwaga).

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s