Wybierz siebie

bizu_motylW poszukiwaniu akceptacji i uznania gotowi jesteśmy wiele poświęcić. Nawet siebie. Jesteś miła, choć zalewa cię złość? Rezygnujesz z własnego komfortu dla czyjejś wygody? Machasz ręką, bo nie chcesz kłopotów? Jeśli tak – to ten tekst jest dla Ciebie.

Czy z równą troską odnosisz się do siebie i do innych? Może dajesz prawo do odpoczynku innym, a sama spędzasz w pracy kolejne nadgodziny? Jeśli potrzeby innych są ważniejsze dla Ciebie od potrzeb własnych, to pora to zmienić. W życiu, niestety, rzadko sprawdza się reguła z bajek, że za dobro spotyka nas nagroda. Nie, nie musisz teraz stać się wyrachowana i zła – dalej bądź dobra, ale najpierw dla siebie.

W POSZUKIWANIU AKCEPTACJI

To w dużej części kwestia kulturowa – ciekawy ale i drażliwy temat w dobie aktualnej dyskusji o tym, czym jest gender. Choć kochany chce być każdy, to kobiety jednak bardziej niż mężczyźni o to zabiegają. Mają mniej pewności siebie i postawę bardziej altruistyczną – i potwierdzają to badania – nic dziwnego, jako potencjalne przyszłe matki jesteśmy szkolone, od dziecka, by opiekować się innymi. Badania przeprowadzone w 13 krajach dowodzą, że Polki i Japonki oceniają się najsurowiej. Często umniejszamy własną wartość, „nie pchamy się na afisz”, nie doceniamy się –  za krztynę zachwytu nad nami gotowe jesteśmy oddać pół naszego królestwa, a czasem i całe…

Potrzeba bycia w grupie, a więc potrzeba akceptacji przez innych, czy to w szkole, pracy, związku czy rodzinie, jest jedną z najważniejszych ludzkich potrzeb. Nikt nie chce żyć na marginesie, bo bycie w stadzie daje nam poczucie bezpieczeństwa. Dlatego gotowi jesteśmy pomniejszać swoje zasługi, nie doceniamy tego, co już osiągnęliśmy, za to z łatwością dostrzegamy zasługi innych. Bywa, że bezpodstawnie, byle się przypodobać  i należeć „do stada”.

SUCHA STUDNIA NIKOGO NIE NAPOI

To prawda. Z wyschniętej studni nikt się nie napije. Jeśli chcesz poświęcać czas i uwagę innym, super. Jeśli przynosi ci to radość i spełnienie – to chwalebne. Ale pamiętaj, by napoić innych, sama musisz być napełniona.

Trzeba zadbać o realizację własnych potrzeb, bo spychane na bok kosztem zadowalania innych ujawnią się jako frustracja, niezadowolenie, poczucie krzywdy, na dłuższą metę „zmarnowane życie”, bo może się tak zdarzyć, że nikt ci za twoje poświęcenie nie podziękuje. Tylko z poczucia pełni możemy dzielić się z innymi swoimi darami. Nie oczekując wzajemności, choć to trudne. Ale jeśli wszystko się ma (napełniona studnia), to niczego nam nie brakuje. Więc dary od innych są miłe, ale nie konieczne. Nasze istnienie, poczucie wartości nie będzie zależeć od tego, co myślą i mówią o nas inni. Jeśli mówią dobrze – przyjmijmy to z wdzięcznością a nie jako dowód, że jesteśmy coś warci.

– Wszyscy mamy potrzebę miłości i akceptacji ze strony innych ludzi, ale nie potrafimy zaakceptować i pokochać samych siebie – mówi Don Miguel Ruiz w „Czterech umowach”. –  Im bardziej się kochamy, tym mniej się nad sobą znęcamy.

Jak zapełniać tę studnię, by móc potem z niej czerpać? Nie światem z zewnątrz, nie innymi ludźmi, ale realizując własne marzenia i cele,  samemu dbając o siebie.  Z poczucia bycia pełnym jest się czym dzielić, studnia musi być pełna.

SIEJ, A PLONY WZEJDĄ
Świadomość własnego bogactwa, budowanie na zasobach, a nie deficytach, jest bardzo wzmacniająca – nie chodzi o to, by oderwać się od innych, nie potrzebować ich – przeciwnie. Bądźmy z innymi, ale z innych powodów i z innego poziomu. Nie żeby otrzymywać od nich akceptację i miłość, która nas wypełni, i  sprawi że poczujemy się lepiej, ale z poziomu bogactw, którymi same dysponujemy, by się nimi wymieniać, obdarowywać nawzajem, dzielić. Kochajmy innych, ale najpierw siebie.

Kochając siebie, nawet jeśli inni nie odwzajemnią naszych darów, nic nam nie ubędzie, bo nie robimy tego z takim zamiarem, żeby dostać w zamian  – albowiem wszystko, czego pragniemy – już mamy. Niczego od innych nie potrzebujemy (w sensie wypełnienia naszej pustki). Sami sobie to zapewniamy.

Kochanie siebie  to proces, zmiana świadomości, nawykowego myślenia i postrzegania świata, ale to droga, na która warto wejść, by wieść szczęśliwe, dobre, satysfakcjonujące życie. I zdrowe, bo jak dowiedziono, to, jak o sobie myślimy wpływa na nasze samopoczucie, a samopoczucie na odporność organizmu. Dbanie i troska o siebie ma zbawienny wpływ nie tylko na to, co i jak o sobie myślimy, ale też i jak się czujemy.

Jak zacząć?  Sondra Ray, autorka książek poświęconych m.in. budowania miłości do siebie, proponuje tak:

chwalić siebie i werbalnie wyrażać dla siebie uznanie, akceptować wszystkie swoje działania, mieć zaufanie do swoich możliwości, sprawiać sobie przyjemność bez poczucia winy.

Kochać siebie to kochać swoje ciało i zachwycać się swoim pięknem, to dawać sobie to, czego pragniesz z poczuciem, że na to zasługujesz.

Kochać siebie to pozwalać sobie na wygrywanie, to dopuszczać do siebie innych zamiast godzić się na samotność. Kochać siebie to kierować się własną intuicją, to odpowiedzialnie tworzyć swoje własne zasady.

Dostrzegać własną doskonałość, to sobie przypisywać zasługi za to, co się zrobiło. To nagradzać się i nigdy się nie karcić. To mieć do siebie zaufanie, karmić się dobrym pożywieniem i dobrymi myślami.

Otaczać się ludźmi, których obecność ci służy. Kochać siebie to czerpać radość z aktywności seksualnej, to często dawać sobie robić masaż. Uważać siebie za równego innym.

Wybaczać sobie. Pozwalać na czułość. Być dla siebie autorytetem zamiast cedować to na kogo innego. Rozwijać swoje twórcze impulsy. To cały czas dobrze się bawić, przemawiać do siebie naprawdę łagodnie i czule.

UWOLNIJ I PUŚĆ

Za cokolwiek jesteś na siebie zły/zła, z przeszłości – za niewłaściwe decyzje, za niesprawiedliwe traktowanie innych, za błędne uczynki… itd., cokolwiek sobie wyrzucasz, pomyśl, że wydarzyło  się, bo miałaś/eś inną wiedzę na swój i świata temat, że byłaś/eś w innym miejscu, innym czasie, mniej świadomie. Dziś jesteś kimś innym – wzrastasz, tamtej ciebie/tamtego ciebie już nie ma. Uwolnij tamta osobę i puść, a Ty idź dalej już sam/ sama.

Ludzi, których po drodze spotkasz, traktuj z życzliwością, ale nie większą niż siebie. Gdy będziesz pełen miłości i współczucia dla siebie, relacje z innymi same się ułożą.

No i skupiaj się na zasobach, nie na deficytach – buduj na tym, co masz.

Bądź dla siebie dobry/dobra. Od tego się wszystko zaczyna i na tym kończy. Jeśli nie będziesz dla siebie dobra, świat otrzyma stosowny komunikat. Da ci ani mniej, ani więcej, niż ty sama sobie dajesz. Więc miej dla siebie szacunek i uznanie. Powodzenia!

Renata Mazurowska

Chcesz wiedzieć więcej? Przyjdź na moje warsztaty WYBIERAM SIEBIE. Szczegóły w zakładce o warsztatach.

ZASADY DO ZASTOSOWANIA OD ZARAZ

  • Nie żyj życiem innych, tylko swoim
  • Bądź łagodna ale stanowcza
  • Przyznawaj innym prawa takie, jak sobie, a sobie takie jak innym – nie większe i nie mniejsze
  • Kieruj się współczuciem, pomagaj innym, ale nie swoim kosztem.
  • Angażuj się w to, co wierzysz.
  • Pamiętaj, nic nie musisz, wszystko możesz.
  • Doceniaj się.

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s