Wdzięczność i akceptacja

W świecie sytej i dostatniej Europy karmimy głównie ciało i umysł, dostarczając sobie rozrywek, gadżetów oraz jedzenia, które już nie tylko ma zaspakajać głód, ale być hedonistyczną (kolejną) przyjemnością. Jednak dusza pozostaje głodna. Mimo tego pozornego bogactwa czuje brak. 

Poczucie pustki duchowej jest cierpieniem, i nie napełni tej pustki nic z zewnątrz.  Może zadowoli na jakiś czas, może nawet uszczęśliwi, ale tylko na chwilę. Lecz nie będzie to stały stan, który przyniósłby spokój.

GDZIE JEST TA PEŁNIA

Duchowość wcale nie oznacza religijności, choć może oczywiście się z nią łączyć. Nawet osoby niereligijne mogą być duchowe, często są, bo pytanie o Boga, o sens istnienia nie daje nam wszystkim spokoju. Pewności nikt nie ma.

Brak wiary też jest jakąś wiarą, a podstawowe wartości jak „miłuj bliźniego swego jak siebie samego” czy „nie kradnij, nie cudzołóż” mogą  być życiowym drogowskazem dla każdego, bez względu na wyznawaną religię lub jej brak.

Z moich obserwacji wynika, że często rozwój duchowy poszczególnych osób poprzedzony jest ogromną wyrwą emocjonalną w ich życiu. Wstrząsem, traumą, trudnym ale transformującym doświadczeniem. Impulsem zwykle jest ciężka choroba, strata kogoś bliskiego, utrata miłości, śmierć członka rodziny, załamanie kariery zawodowej – i wtedy, gdy cierpienie staje się trudne do udźwignięcia samemu, zaczynamy szukać wparcia, pocieszenia, ale też zaczynamy dostrzegać, że inne istoty także cierpią, widzimy że cierpienie jest ogólnoludzkim, wspólnym doświadczeniem. Przestajemy o życiu myśleć w sposób roszczeniowy, a o sobie samym jak o centrum wszechświata  – bo już wiemy, doświadczyliśmy, że życie jest kruche i może zmienić się lub skończyć w kilka sekund. Niezapowiedzianie, nieoczekiwanie. A my wcale nie jesteśmy centrum, ale częścią świata. Ważną, ale tak samo jak wszyscy inni, wcale nie najważniejszą.

AKCEPTACJA – KAMIEŃ MILOWY

Przyjmować życie z jego blaskami ale i cieniami, to kamień milowy w życiu duchowym. Akceptacja tego, co się przydarza – nawet jeśli jest to trudne do przyjęcia. Stawianie oporu, zwłaszcza w sytuacjach nieodwracalnych, zabiera nam siły i spokój. Gdy pożar strawi dom, gdy ktoś bliski lub ważny dla nas umrze, gdy spotkał nas kataklizm, gdy się starzejemy, podupadamy na zdrowiu  – jedyne, co możemy zrobić, to przestać temu zaprzeczać, stawiać opór.  I choć to trudne, to przyjąć to, co jest, co się przydarza. Zaakceptować.

Wielu z nam trudno jest przyjąć, że śmierć jest elementem życia. Zaprzeczamy istnieniu śmierci, nie chcemy o niej myśleć, pamiętać, zagłuszamy strach przed nią poprzez zajmowanie wszystkich zmysłów doznaniami. Tymczasem, paradoksalnie, pamięć o kruchości życia i jego skończoności, o nieszczęściu tuż obok szczęścia, pozwala nam bardziej docenić życie, pozwala być szczęśliwym. Doświadczenie ulotności rzeczy i zjawisk, kruchości życia, dotknięcie straty, zaprowadziło wielu ludzi na duchową ścieżkę, którą – jeśli się już znajdą – często chcą dzielić się z innymi. Pogodzenie się z tym, czego nie można zmienić pozwala cieszyć się tym, co jest.

Akceptacja dotyczy także samego siebie – nie doskonałego, a jednak kogoś wyjątkowego, jedynego takiego na świecie. Przyjęcie swoich jasnych stron, ale i cienia. Dnia i nocy. Początku i końca. Po to, by przestać ze sobą walczyć, by nie obciążać się więcej oskarżeniami, niedostatkami lecz zacząć siebie wspierać i doceniać, by  korzystać z tych dobrodziejstw, które mamy.

ZACZNIJ TU, GDZIE JESTEŚ

Na szczęście – żeby odnaleźć swoją duszę, rozwijać się, otworzyć umysł i serce na doświadczanie i  przeżywanie, nie potrzebujemy traum  – nie musisz się specjalnie przygotowywać, żeby rozwijać się duchowo, możesz zacząć tu, gdzie teraz jesteś. Jak zacząć szukać tej duchowości w sobie, od czego można zacząć? Jaka praktyka się przyda?

  • BĄDŹ TU I TERAZ – „mogłam być bogata, a nie jestem/kiedyś byłam młoda, a dziś nie jestem/ mogłam wyjść za mąż za kogoś innego, byłoby mi lepiej lub lżej/Kiedyś byłam szczupła i już nie jestem/ będę szczęśliwa gdy osiągnę to czy tamto, gdy się wyprowadzę, gdy kupię mieszkanie lub większe mieszkanie/ gdy zdobędę lepszą pracę” itd. Oczywiście warto mieć plany i marzenia, ale nie warto uzależniać od nich swojego poczucia szczęścia. Życie nie jest ani w przeszłości, bo już minęła, ani w przyszłości – bo jeszcze nie nadeszła, tylko właśnie tu i teraz. Korzystaj z tego, co już masz i miejsca, w którym jesteś. Zatrzymaj się i doświadczaj. Gdy bawisz się z dzieckiem, bądź w stu procentach w tej zabawie, nie myśl o tym, co za chwilę musisz zrobić. Gdy jedziesz na rowerze, doświadczaj tej jazdy, nie planuj ani nie rozpamiętuj, po prostu jedź! Bądź zaangażowana w 100 proc każdego dnia, w każdą rzecz, którą robisz, a przynajmniej się staraj. Dobrym ćwiczeniem uważności jest też medytacja.
  • PRAKTYKUJ WDZIĘCZNOŚĆ – to jest najprostsze ćwiczenie na poczucie pełni, obfitości. Każdego dnia, np. przed pójściem spać pomyśl, za co możesz dziś podziękować – Losowi, Światu, Bogu, Życiu – wybierz tak, jak czujesz. Przywołaj w myślach pięć wydarzeń lub doświadczeń – nie muszą być wielkie, za które jesteś DZIŚ wdzięczna. Może za dobre samopoczucie, albo dach nad głową, może za spotkanie z przyjaciółką albo obiad u mamy? Praktykuj wdzięczność każdego dnia, a sama zobaczysz, jak bogate, dobre i pełne jest twoje życie, które masz teraz.
  • Sprawdzaj – MAM WPŁYW/ NIE MAM WPŁYWU – warto, gdy masz więcej czasu (np. w weekend) zrobić przegląd wydarzeń, spraw minionych i tych, które cię czekają i zastanowić się, czy masz na nie realny wpływ, czy nie masz. Jeśli sprawa jest trudna i angażuje cię emocjonalnie, ale jej przebieg czy realizacja nie zależy od ciebie – odpuść. Nie czuj się za wszystko odpowiedzialna. To puszczenie kontroli bywa trudne, ale z drugiej strony niesamowicie uwalnia – pozwól rzeczom dziać się, nie trzymaj kontroli.
  • WSPÓŁODCZUWAJ I DZIAŁAJ – osoby duchowe mają potrzebę dzielenia się, pomagania innym. Nie musisz od razu stawać się świętym lub świętą, ale pomyśl – co mogłabyś zrobić np. w najbliższej okolicy, albo w organizacji zajmującej się pomaganiem. To może być też zwykła pomoc sąsiedzka – zakupy dla starszej sąsiadki, opieka nad kotem czy psem w pobliskim schronisku, a nawet pomoc wirtualna – np. http://www.siepomaga.pl, pah.orgpl itd. Bycie z innymi, wpółodczuwanie i działanie na rzecz słabszych sprawia, że czujemy się częścią całości, mającą realny wpływ na to, jak wygląda świat. To uczy wrażliwości i niesie realną pomoc.
  • ODBĄDŹ PODRÓŻ DUCHOWĄ – każda taką może być. Nie zależy od miejsca tylko stanu umysłu. Dokądkolwiek się udasz na kilka dni – w ciszę klasztoru, czy w górskie gęstwiny, krajobrazy skute śniegiem i lodem czy pod palmy ciepłych krajów, postaraj się wsłuchać w siebie, pobyć ze sobą w ciszy i skupieniu. Z pewnością takie podróże duchowe łatwiejsze są w przystosowanych do tego miejscach, gdzie poddać trzeba się pewnym regułom, ćwiczyć w sobie dyscyplinę, hart ducha i siłę postanowień. Wzmocnisz się, odpoczniesz, pobędziesz ze sobą a nie „sprawami do załatwienia”.
  • ZNAJDŹ DUCHOWEGO MISTRZA – także wówczas, gdy masz do niego dostęp tylko w jego dziełach – poznawaj je, dyskutuj z nimi, sprawdzaj czym te idee są dla ciebie.

Zawsze:

  • BĄDŹ OTWARTA I NIE OCENIAJ – nigdy nie wiesz, dlaczego ktoś zachowuje się w określony sposób, wygląda tak albo inaczej, jaka historia za nim stoi, jakie doświadczenia zaważyły na jego losie. Może to wcale nie był ich wybór, może to jest jedyna psychiczna obrona do jakiej mają dostęp. Może to są najwyższe możliwe dla kogoś osiągnięcia. Nie oceniaj. Każdy jest inny. Otwórz umysł i serce – przyjmuj świat z jego różnorodnością, z jasną stroną ale i tą ciemną.  Cierpienie jest częścią życia, ale jeśli masz wpływ na to, by było go mniej – działaj.

Ucz się od każdego, kogo spotykasz. Wszystko, czego doświadczamy i wszystko, co przeżywamy może być duchową lekcją.

Renata Mazurowska, psychoterapeutka, trenerka

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s